EN

4.09.1992 Wersja do druku

Koncert (na) aktora

Bogusław Schaeffer mówi: "lubię kreować świat, jakiego jeszcze nie było". A świat ten stwarza z tego, co jest: z przedmiotów bez wartości, słów byle jakich, sytuacji banalnych. Jan Peszek recytuje zatem prawdy dawno odkryte. Chlapie wodą po scenie, zagniata ciasto, skąd po drabinie, piłuje deski, rzuca nimi, wbija gwoździe, dmie w plastikową rurkę. Wydobywa siebie potoki słów, bełkoce, naśladuje dziwne dźwięki - i jest zdumiony, dlaczego, po co to wszystko czyni? W Teatrze Studio wypełniona do granic możliwości widownia Malarni oklaskiwała entuzjastycznie Bogusława Schaeffera "Scenariusz dla nie istniejącego lecz możliwego aktora instrumentalnego". Oklaskiwała mistrzowskie wykonanie "Scenariusza" przez rewelacyjnego Jana Peszka. Rzecz dzieje się w teatrze. A zatem dzieje się naprawdę, chociaż wszystkim się zdaje, że na niby. Człowiek naprawdę jest i zwyczajny i niezwykły; obrzydliwy i pociągający, mały w tym co robi, jak myśli, i wielki w t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Koncert (na) aktora

Źródło:

Materiał nadesłany

Solidarność nr 36

Autor:

Zuzanna Jastrzębska

Data:

04.09.1992