EN

7.12.1992 Wersja do druku

Komiwojażer zamordowany przez reżysera

PO prapremierze "Śmierci komiwojażera" w 1949 r. w Filadelfii, dyrektor sieci domów towarowych. Bernard Cimpel był tak wstrząśnięty, że wydał zakaz zwalniania z pracy osób w starszym wieku. Daje to wyobrażenie nie tylko o jakości artystycznej wyreżyserowanego przez Elię Kazana przedstawienia, ale przede wszystkim o tym, jak silnie sztuka Arthura Millera wyrastała z ówczesnego amerykańskiego życia i poruszała jego najboleśniejsze problemy. Miller zanegował obowiązujący w Stanach mit wielkiego sukcesu. Pokazał go jako fatalną siłę miażdżącą zwyczajnych szarych ludzi. Cichy dramat rodziny Willego Lomana - niemożność sprostania wielkiemu kłamstwu, starzenie się bohatera, tzw. nieudacznictwo życiowe - podniósł do wymiaru greckiej tragedii. Na polskie sceny "Śmierć komiwojażera" weszła w 1960 r., i w całym kraju zagrało ją wówczas aż dziewięć teatrów. Jednak przez następne 10 lat powracano do niej zaledwie dwukrotnie. W tym roku Feliks Fa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Komiwojażer zamordowany przez reżysera

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 210

Autor:

Irena Maślińska

Data:

07.12.1992

Realizacje repertuarowe