EN

17.12.1970 Wersja do druku

Komedia niesceniczna?

W podtytule sztuki Tadeusza Róże­wicza "AKT PRZERYWANY" czytamy, że jest to komedia niesceniczna. Reżyser jej przedstawienia w warszawskim STS Helmut Kajzar zrobił wszystko, by dowieść, że tak jest w istocie. Obsadził ją wprawdzie bardzo dobrymi aktorami, ale puścił całość w tempie tak wolnym, że trud­no wysiedzieć na tym spektaklu do końca. Dłuży się on niemożliwie i tyl­ko chwilami jakby nabiera lotu dzięki grze Zofii Rysiówny i dowcipnie pro­wadzonej konferansjerce Jana Stanisła­wskiego. Wkrótce jednak osiada zno­wu na mieliźnie. Nie pomogła temu spektaklowi ani scenografia Daniela Mroza (zresztą poniżej możliwości tego utalentowane­go plastyka), ani gra Jana Matyjaszkiewicza, Krzysztofa Kowalewskiego, Ryszarda Pracza, Jerzego Karaszkiewicza i Krystyny Chimanienko, ani uroda i dobre warunki sceniczne Anny Bo­rowiec i Barbary Majewskiej. Bardzo zabawne były jedynie parodie teatru Grotowskiego i jego protagonisty Ry­szarda Cieślaka w wyk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Komedia niesceniczna?

Źródło:

Materiał nadesłany

?

Autor:

Roman Szydłowski

Data:

17.12.1970

Realizacje repertuarowe