EN

16.10.2007 Wersja do druku

Kochamy się

- Układa nam się życie. To, co warto, oblewamy szampanem w łóżku. Wcale nierzadko. Najważniejsze, to starać się zawsze zauważać lepsze strony, nawet tych gorszych chwil - KATARZYNA i CEZARY ŻAKOWIE zwierzają się Pani.

Choć życie aktorów pod jednym dachem bywa trudną sztuką, to im udaje się w niej grać już od 20 lat. Dlaczego on mnie nie podrywa? Przecież widzę w jego oczach zainteresowanie" - myślałam. Wśród wszystkich studentów letniego obozu naszej wrocławskiej szkoły teatralnej to właśnie Cezary mnie zaintrygował. Z pozoru niedostępny, nawet gburowaty, kiedy zaczynał opowiadać, słuchałam zafascynowana. Już wtedy miał genialne poczucie humoru. Przyciągał mnie, jednocześnie trzymając na dystans. Na pierwszą randkę przyszłam prosto po zajęciach zjazdy konnej, w gumowcach i dresie. Cezary mnie zaskoczył. Założył idealnie białą koszulę ze stójką i dżinsy. Obóz się skończył, a on zniknął. Muszę przyznać, że szukałam go przez wspólnych znajomych. Poczułam się naprawdę dotknięta, ale wciąż byłam ciekawa. Nie przypuszczałam, że zwyczajnie go onieśmielam. Szybko stało się jasne, że dobrze nam razem, świetnie się rozumiemy. Byliśmy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Się kochamy

Źródło:

Materiał nadesłany

Pani nr 10/10.2007

Autor:

Monika Kotowska

Data:

16.10.2007