EN

31.01.1993 Wersja do druku

Kochajmy teatr (mimo wszystko)

Cóż zatem oglądamy na scenie Teatru Zagłębia? Myślę, że bardzo osobiste roz­ważania Mieczysława {#os#2807}Górkiewicza{/#} na temat władzy, wreszcie z woli ludu nam panującej. Spojrzenie to niezwykle kryty­czne (to święte prawo każdego twórcy!). Grabiec rodem z taniego, politycznego kabaretu to jednak lekka przesada... "Balladyna" niewątpliwie trafiła na afisz ze względu na to, iż jest lekturą szkolną i młodzież zapełni teatr. O czym będzie dyskutowała na lekcji po obej­rzeniu tego spektaklu? Z pewnością nie o romantycznej tragedii narodowego wie­szcza. Myślę, że polonistki jakoś sobie z tym fantem poradzą. Pierwsza część rozłazi się i śmieszy tam gdzie nie powinna - więc ją pominę. O tym, że Balladyna zabija Alinę z powo­du malin - wie każde dziecko. Goplana (striptiserka przed występem?) jest po­stacią ledwo naszkicowaną, choć rzucają­cą się w oko (i to jak!). Czy trzeba było ośmieszać Kirkora (Dariusz {#os#6394}Niebude

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kochajmy teatr (mimo wszystko)

Źródło:

Materiał nadesłany

Katolik nr 5

Autor:

Witold Kociński

Data:

31.01.1993

Realizacje repertuarowe