EN

8.05.1982 Wersja do druku

Kobiety nas mordują

SZTUKA "Wierzyciele" Augusta Strindberga, napisana 90 lat te­mu i wystawiona właśnie w Teatrze Ateneum, ma tylko jeden długi akt, i występują w niej zaled­wie trzy osoby, niemniej kończy się morderstwem, jako że jej bohater Adolf umiera na apopleksję storturowany przez własną żonę; jej tema­tem jest wampiryzm kobiecy, zaś ideologią, krwawa (dosłownie) walka płci. Mimo tak silnych treści, tekst "Wierzycieli" wygląda na dokument minionej epoki. Dlaczego wzięło się do niego "Ateneum"? O ile mi wia­domo, "Wierzyciele" nie byli u nas grani, zaś jest to jeden z charakte­rystycznych dramatów Strindberga. Zaś zadaniem teatru jest bezustanne sprawdzanie spadku przeszłości, w szczególności owego mało znanego, i próbowanie, czy nie da go się do­stosować na dzisiaj, co też - uwa­żam - Teatr Ateneum inteligentnie wykonał. KŁOPOTLIWE DZIEDZICTWO. Niemniej był to problem. Strindberg jest, obok Ibsena i Shawa, czołowym dramaturgiem początku naszego wie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kobiety nas mordują

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 12

Autor:

Zygmunt Kałużyński

Data:

08.05.1982

Realizacje repertuarowe