"Wałęsa w Kolonos" Jakuba Roszkowskiego w reż. Bartosza Szydłowskiego w Teatrze Łaźnia Nowa w Krakowie. Pisze Kalina Zalewska w Teatrze.
Spektakl Bartosza Szydłowskiego ma cechy tendencyjnego plakatu. Ratuje go wytrawne aktorstwo Jerzego Stuhra. " Wałęsa w Kolonos" był szansą na ważny spektakl i może dlatego warto mu się bliżej przyjrzeć. Autor tekstu Jakub Roszkowski inspirował się tragedią Sofoklesa "Edyp w Kolonos", wydaną kilka lat temu w spolszczeniu i opracowaniu Antoniego Libery. Libera unika zarówno archaizmów, jak i językowych aktualizacji, przez co forma antycznego dramatu staje się przezroczysta. Zostaje niejako sama treść i szlachetna hieratyczność przekazu. Protagonistów jest trzech: ociemniały Edyp, wygnany z rodzinnych Teb, błąkający się po Grecji z wiodącą go Antygoną, i przybywający do Kolonos, by umrzeć; podstępny Kreon, jego szwagier, który chce skłonić Edypa do powrotu, a widząc opór starca, porywa Ismenę i Antygonę; oraz Tezeusz, broniący Edypa i jego córek. Tytułowy bohater, w dramatycznym sporze z oskarżającym go Kreonem, rozlicza się z życiem. Bro