EN

24.04.2006 Wersja do druku

Kłopoty z kobietą sprzed lat

"Kobieta sprzed dwudziestu czterech lat" w reż. Marka Fiedora w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Katarzyna Frankowska w portalu Telewizji Polskiej.

Zakończenie sztuki jest tak nieprawdopodobne, że do odczytania sensu potrzebny byłby inny klucz niż temat porzuconej miłości. Niestety, z poznańskiego spektaklu niewiele wynika. Pozbawioną ciężaru gatunkowego fabułę w symbolistycznym wydaniu mogłyby równie dobrze kończyć wybuch armatni albo strzały z Aurory. "Kobieta sprzed dwudziestu czterech lat" to pożar - tak, trywializując, można by streścić sztukę popularnego niemieckiego dramaturga Rolanda Schimmelpfenniga. Mowa w niej o konsekwencjach młodzieńczego uczucia, przypieczętowanego obietnicą bycia razem. Widzimy ich w momencie, kiedy ona odnajduje go, od lat zaangażowanego w inny związek, żeby tę obietnicę wyegzekwować. Aktorzy grają obok niepokojących wydarzeń sygnalizowanych w tekście. Mamy pętlę czasu, tajemniczą symbolikę kamienia i kamienowanie, opowieści o innych przejawach nieuzasadnionej agresji, motyw podróży w nieznane. Cezurę tworzą wyświetlane przy pustej scenie fragmenty

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kłopoty z kobietą sprzed lat

Źródło:

Materiał nadesłany

www.tvp.pl

Autor:

Katarzyna Frankowska

Data:

24.04.2006

Realizacje repertuarowe