W sobotę na deskach Teatru Żeromskiego premiera adaptacji książki "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety", autorstwa ubiegłorocznej noblistki Swietłany Aleksijewicz. Sztuka powstaje w ramach porozumienia, które kielecki teatr zawarł z krakowską PWST, reżyseruje studentka IV roku tej uczelni, Elżbieta Depta.
Książka "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" jest pozycją niezwykłą. Przez wiele lat jej autorka zbierała wspomnienia kobiet - żołnierek walczących w czasie II wojny światowej. Aleksijewicz oddała im głos wydobywając po raz pierwszy prawdę o tym, co przeżyły. Jej rozmówczynie opowiadają o tym, w jaki sposób radziły sobie z problemami, na które mężczyzna patrzy inaczej lub w ogóle ich nie dostrzega. Książka była gotowa w 1983 roku, ale wydano ją dwa lata później. Bo wydawcy nie chcieli publikować książki, która pokazywała wojnę widzianą oczami kobiety, która pokazywała jej brutalność i naturalizm, uważali, że autorka niszczy obraz bohaterskich żołnierek. W okresie pieriestrojki książka prawie jednocześnie ukazywała się w odcinkach w dwóch rosyjskich czasopismach: "Oktiabr" i "Roman-gazieta" i została opublikowana w dwóch wydawnictwach. Łączny nakład wyniósł prawie dwa miliony egzemplarzy. "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" to p