EN

12.05.2008 Wersja do druku

Każdy przeminie

Michał Zadara wystawił własną przeróbkę staroangielskiego moralitetu "Everyman" z końca XV wieku. To przypowieść o człowieku, którego zaskakuje nagły koniec ziemskiego żywota Proste przesłanie średniowiecznej sztuki: "Człowieku, na początku uważaj, a na końcu szczegól­nie" jest wciąż aktualne. Trzeba panować nad popędami, kon­trolować własne postępki, nie ulegać podszeptom zła. "Na początku myślisz, że grzech jest słodki. Na końcu to on powoduje, że dusza płacze" - ostrzega autor. Po duszę Każdej (Izabela Szela) Ojciec Niebios (Krzysztof Strużycki) wysyła Śmierć (Krzysztof Skonieczny). Każda nie może pogodzić się z nagłym odejściem z tego świata, bo ma mnóstwo niespełnionych pla­nów. Zamierzała jeszcze coś zjeść, przeczytać, zobaczyć. Po­znać kogoś miłego, wyjść za nie­go za mąż i... rozwieść się. Targu­je się o dziesięć, kilkanaście lat życia. Na próżno. Kiedy godzi się z wyrokiem Niebios, próbuje sk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Każdy przeminie

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 110

Autor:

Janusz R. Kowalczyk

Data:

12.05.2008

Realizacje repertuarowe