EN

10.01.1992 Wersja do druku

Każdemu wolno kochać

ZROBIŁO NAM SIĘ SENTYMENTALNIE i ckliwie w czasie świąt? A zatem - "Każdemu wolno kochać" - to spektakl akurat jak znalazł. Trochę wzruszy, trochę rozbawi. Aktorzy Teatru "Wybrzeże" śpiewają przedwojenne szlagiery i sami się przy tym doskonale bawią. A śpiewają - kapitalnie, nie darując sobie (i nam) okazji do lekkiego zmrużenia oka a niekiedy również parodii. Przedwojenne piosenki mają swój urok i wdzięk, tym bardziej gdy interpretują je lubiani i znakomici aktorzy. Jeżeli na przykład komuś wydaje się, że piosenki o Tomaszu śpiewać można wyłącznie tak, jak to czynił mistrz Sempoliński, ten jest w błędzie. Jerzy Łapiński znalazł bowiem inny pomysł na "Tomasza". A jaki - zobaczcie sami w programie, który wyreżyserowała Dorota Kolak.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Gdańska nr 8

Data:

10.01.1992

Realizacje repertuarowe