EN

20.02.2009 Wersja do druku

Katowice. Śląski dramat w stołecznym Polskim

"Polterabend" Stanisława Mutza to jedna z nielicznych w dramaturgii polskiej sztuk napisanych gwarą. Tym razem jest to gwara śląska, bo też debiut teatralny Mutza nie jest niczym innym jak sagą śląskiej rodziny, opowiedzianą na przestrzeni półwiecza; między zakończeniem I wojny światowej a końcem lat 40. XX wieku.

Spektakl w wykonaniu zespołu Teatru Śląskiego w Katowicach zostanie wystawiony w sobotę, 21 lutego w Teatrze Polskim w Warszawie. Dramat nie ma ambicji publicystycznych, choć tłem akcji są prawdziwe i wyjątkowo skomplikowane wydarzenia historyczne. To one postawiły Ślązaków wobec dramatycznych wyborów. Musieli decydować, często pod przymusem, kim chcą być: Polakami czy Niemcami, choć oni czuli się po prostu Ślązakami. Wielopokoleniowa rodzina ze sztuki Stanisława Mutza przeżywa takie rozterki w jednostkowym wymiarze, ale jest także metaforą kilku pokoleń ludzi, stłamszonych przez polityczne decyzje, na które nie mieli wpływu. W Teatrze Śląskim, to przedstawienie poetyckie w nastroju, choć nie pozbawione humoru i przewrotności, na podstawie sztuki "Polterabend", zrealizował Tadeusz Bradecki.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Warszawiacy zobaczą śląski dramat

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Zachodni nr 42/19.02.

Autor:

Henryka Wach-Malicka

Data:

20.02.2009

Realizacje repertuarowe