EN

1.03.1993 Wersja do druku

Katastrofa

Styl, w jakim Teatr Polski w Warszawie obchodził osiemdziesięciolecie swego istnienia, mógł się podobać. Obowiązkową w takich okolicznościach fetę i celebrę ograniczono do minimum. Wprawdzie odbyła się uroczysta konferencja prasowa z Kazimierzem Dejmkiem, a jego aktorzy co wieczór elegancko witali publiczność, jednak głównym punktem jubileuszowego tygodnia był przegląd repertuaru - od "Powrotu Odysa" do "Zaczarowanej królewny" na dużej scenie i od "Nie igra się z miłością" do "Grubych ryb" w Teatrze Kameralnym. W tym przeglądzie znalazł się tylko jeden nowy spektakl - "Powrót Odysa". Wydawać by się mogło, nic bardziej stosownego na taką okazję niż Wyspiański. Niestety, byliśmy w Polskim świadkami katastrofy. Litania grzechów reżyserskich w tym spektaklu jest długa. Naj­bardziej oczywisty, najłatwiej uchwytny spośród nich, dotyczy sfery słowa. Dawno już nie słyszałam w teatrze tak źle mówionego Wyspiańskiego. Jest tutaj tylko, mniej l

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Katastrofa

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 3

Autor:

Barbara Osterloff

Data:

01.03.1993

Realizacje repertuarowe