Leonid Andrejew był przyjacielem Maksyma Gorkiego - wraz z grupą pisarzy i intelektualistów skupieni byli wokół wydawnictwa "Znanije". Ale Andrejew, w przeciwieństwie do Gorkiego, nie wybrał drogi rewolucyjnej i współpracy z bolszewikami. Zgoła inne były jego zapatrywania polityczne i artystyczne zainteresowania. Po rewolucji wyjechał do Finlandii, jednak przeżył na emigracji tylko dwa lata i zmarł w roku 1919 mając lat 48. Uważany jest za prekursora rosyjskiego ekspresjonizmu. Jego dramaty chętnie wystawiane na polskich scenach w latach 20., po wojnie zostały niemal zapomniane. Ostatnio Teatr Telewizji przypomniał tego autora znakomitą inscenizacją "Sawy". Choć "Katarzyna" jest sztuką mniej mroczną, tajemniczą i egzystencjalną, a bardziej obyczajowo-uczuciową, to jednak Andrejew na przykładzie tytułowej bohaterki próbuje głębiej przyjrzeć się złu tkwiącemu w naturze ludzkiej. "Nasza Katia, nasza czysta Katieńka - zdradziła. Zdr
Tytuł oryginalny
Katarzyna
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 136