Prapremiera "Kartoteki" odbyła się lat temu bez mała dwadzieścia - w marcu 1960 r. w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pierwsza sztuka Różewicza, wystawiona przez Wandę Laskowską (głównego bohatera grali wymiennie J. Para i L. Pak), stanowiła szok - i formalny, i treściowy. Idąc śladami Witkacego, Gombrowicza i Mrożka - Różewicz rozbijał wielkie konwencje sceniczne, inaugurował swój "teatr niekonsekwencji". Odchodząc od poezji wyprowadzał na scenę jej bohatera, doświadczonego i rozbitego, zbuntowanego i przeciw sobie, i przeciw miałkości powszedniego dnia, przeciw nastającej dopiero "malej stabilizacji". Od jednej ze sztuk Różewicza wzięła swą pogardliwą nazwę cała epoka lat sześćdziesiątych. Do licznych wystawień "Kartoteki", często wybitnych, przybyła w ubiegły poniedziałek (15.X.) nowa inscenizacja w teatrze telewizji, znacznie od poprzednich odbiegająca. Świetny reżyser filmowy, Krzysztof Kieślowski (filmowcy coraz częściej mają co�
Tytuł oryginalny
Kartoteka na bieżąco
Źródło:
Materiał nadesłany
Polityka Nr 43