EN

8.01.2005 Wersja do druku

Karmimy się kompleksami

Poznań to dziwne miasto: jeden z najcieka­wszych ośrodków kulturalnych kompletnie nie przyjmujący tego do wiadomości, kar­miący się kompleksami Krakowa czy War­szawy, a mający na swoim koncie tyle wydarzeń artystycznych, że to inne mia­sta z zazdrością powinny mu się przyglądać! W roku 2004 - pojawiło się kilkadziesiąt wartych pamię­ci zdarzeń i wydarzeń. W każdej dziedzinie sztuki. Kilka - bardzo ważnych. Wśród nich na miejscu pier­wszym - Targi Sztuki. Może nie pokazano na nich wszyst­kiego, co istotnego dzieje się współcześnie w polskiej pla­styce, zabrakło kilku nazwisk, ale reprezentacja złożona z 70 artystów wywróciła do góry nogami utarte w tym mieście myślenie o nowoczesności. Z niektórymi twórcami (znanymi już doskonale na świecie) mieliśmy po raz pierwszy kontakt, inni powrócili po latach nieobecności. To była "żywa en­cyklopedia sztuki przełomu wieków". Wśród wystaw historycznych za naj­ważniejszą uznaję retr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Karmimy się kompleksami

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Poznań nr 6

Autor:

Anna Kochnowicz

Data:

08.01.2005

Realizacje repertuarowe