EN

19.12.2007 Wersja do druku

Kapturek feministka

"Czerwony Kapturek. Ostateczne starcie" w reż. Krzysztofa Adamskiego w Teatrze Na Woli w Warszawie. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

Kapturek nie jest już grzeczną, naiwną dziewczynką. W spektaklu "Czerwony Kapturek. Ostateczne starcie" to mała feministka, która potrafi nie tylko stanąć w obronie słabszych, ale uratować swoją dysfunkcyjną rodzinę . Miał być Shrek w "Matriksie", wyszła "Alicja w Krainie Czarów" w wersji prorodzinnej dla dzieci w wieku szkolnym. Czyżby "prorodzinność" miała być właśnie kierunkiem, w którym nowy dyrektor Maciej Kowalewski prowadzi odziedziczony m.in. po Tadeuszu Łomnickim Teatr na Woli? Zaczęło się od "Wyścigu spermy", spektaklu skandalu, w którym autor w niekonwencjonalny sposób zachęcał, by mieć dzieci (nagrodą w wyścigu plemników miało być ojcostwo). W "Czerwonym Kapturku. Ostatecznym starciu" radzi, jak dzieci wychowywać. Rada brzmi: zorganizuj swojemu maluchowi przygodę w stylu gdy RPG na żywo. Pozwól dziecku wcielić się w postać z ulubionej bajki i zamień domowe sprzęty, przydomowy park, znajomych i członków rodziny w elem

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kapturek feministka

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 296

Autor:

Joanna Derkaczew

Data:

19.12.2007

Realizacje repertuarowe