Teatr ośrodka gdańskiego z sukcesem, jak dotąd, prowadzi swój eksperyment, poddając próbie sceny telewizyjnej repertuar "z myszką", czyli sztuki modne, głośne, kasowe z fin de siecle'u i dwudziestolecia. Był Scribe, Rittner, Żuławski, Krzywoszewski i nie mogło w tym gronie mistrzów dramatopisarskiego rzemiosła zabraknąć George'a Bernarda Shawa. Zgodnie z komediowym charakterem cyklu, twórczość GBS reprezentowała jedna i z wcześniejszych jego "sztuk przyjemnych" czyli "Kandyda". Napisana w roku 1894, była rodzajem repliki na Ibsenowską "Norę" - na scenę londyńską trafiła także razem z głośnym dramatem Ibsena. "Kandyda" jest interesującym świadectwem dyskursu, jaki toczył wówczas autor z chrześcijańskim socjalizmem w Anglii, nazywając ruch ten "idealizmem rozsądnym, pobłażliwym i zabawiennie krótkowzrocznym". Ale nade wszystko owa "sztuka przyjemna" ma świetne role, ku którym kierowała się uwaga najprzedniejszych aktorów scen europejskich
Tytuł oryginalny
Kandyda
Źródło:
Materiał nadesłany
Ekran nr 26