EN

15.03.1996 Wersja do druku

Julian Tuwim zborsuczony

"Tuwim jest jesz­cze bardziej złośliwy ode mnie" - dowo­dził swemu przyjacielowi na "konspiracyj­nym przedpołudniu" w Jaszczu­rach w roku 1968 Antoni Słonim­ski. Na co profesor Karol Estre­icher - junior odpowiadał z uśmieszkiem: "Julek jest przede wszystkim... mściwy\ zwłaszcza w pisaniu!" Po czym dodawał ze smutkiem: "Bal w Operze to rzecz rozkoszna! - ale tak na­prawdę to nikt jeszcze nie odwa­żył się wydać całości! Bal wszystkich boli, ha, ha, ha..." Oj, nie lubił ani piłsudczyków, ani nowej inteligencji PRL-u pro­fesor Karol, zagorzały zwolennik i przyjaciel Władysława Sikor­skiego. Oj, nie lubił... A rację miał w stu procentach. Napisany 60 lat temu "Bal w Operze" to jeden z najbardziej zjadliwych w pol­skiej historii literatury paszkwili na polityczny establishment. Na prominentach II Rzeczypospolitej nie zostawił rzeczywiście Tuwim suchej nitki. Ciosy były zaś nie­zwykle skuteczne i dzięki przeni­kliwej inteligencji, z jaką Tuwim ni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Julian Tuwim zborsuczony

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 64

Autor:

Krzysztof Miklaszewski

Data:

15.03.1996

Realizacje repertuarowe