EN

4.06.1992 Wersja do druku

Julia Julią podszyta

1. August Strindberg w przedmo­wie do "Panny Julii" tak oto ma­rzył o warunkach, w jakich powin­na być wystawiona jego sztuka: "W nowoczesnym dramacie psy­chologicznym, gdzie najlżejsze drgnienia duszy mają wyrażać się bardziej przez grę twarzy aniżeli przez gesty i okrzyki, najlepiej by­łoby chyba zastosować na małej scenie silne światło boczne i wpro­wadzić na nią aktorów bez szmin­ki albo minimalnie tylko ucharakteryzowanych. Gdyby się nam jeszcze udało po­zbyć widocznej orkiestry z jej lampkami, których światło rozprasza uwagę, i twarzami zwróconymi do publiczności. Gdyby parkiet pod­wyższyć tak, aby oko widza sięga­ło powyżej kolan aktorów! Gdyby się dało usunąć loże prosceniowe z wesołymi birbantami obojga płci. I gdyby można było dawać przed­stawienia przy zaciemnionej zupełnie sali, a przede wszystkim na małej scenie, przy małej wi­downi, kto wie, czy nie powstałby z tego nowy dramat i teatr stałby się znowu przynaj

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Julia Julią podszyta

Źródło:

Materiał nadesłany

Opole nr 4/6

Autor:

Marek Jodłowski

Data:

04.06.1992

Realizacje repertuarowe