EN

7.05.1975 Wersja do druku

Jeszcze raz - w sprawie recenzji teatralnych

Do odpowiedzi na list dra A. Mazurko zabieram się z niechęcią, chociaż przyznaję, że jest to małe arcydziełko sztuki epistolarnej. Absurdem wydaje mi się bowiem dostarczanie zaświadczeń o niewinności, zanim jeszcze udowodniono mi winę. Zresztą skąd wziąć zaświadczenia stwierdzające, że nie jestem np. złodziejem, czarnym charakterem, który broni społeczeństwu dostępu do teatru, czy co tam kto jeszcze wymyśli... Drogi Panie Polemisto! Nie demonizujmy!. Iluż recenzentów zdarło sobie gardła i zepsuło długopisy odsądzając od czci i wiary rozmaite "Trędowate" i tym podobne premiery. A przed kasami zawsze były kolejki. Ile zachwalanych przez krytykę ambitnych przedstawień schodziło z afisza, bo nikt ich nie chciał oglądać? Typ argumentowania, jaki w swoim liście prezentuje pan Mazurek, ma zresztą dawne i piękne tradycje. Znamy to, znamy - tramwaje się spóźniają, bo ktoś zapesza i zniechęca, wiele innych dziedzin życia kuleje - a kto winien

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jeszcze raz - w sprawie recenzji teatralnych

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowości Dziennik Toruński nr 103

Autor:

Jadwiga Oleradzka

Data:

07.05.1975

Realizacje repertuarowe