EN

11.02.1974 Wersja do druku

Jeleniogórskie "Wyzwolenie"

Teatr z Jeleniej Góry gościmy we Wrocławiu nie po raz pierwszy. I tym razem przyjechał, podobnie jak poprzednio, z Wyspiańskim. I tym razem, podobnie jak poprzednio, przywiózł przedstawienie, obok którego nie można przejść obojętnie. "Wyzwolenie" inscenizowane i interpretowane na najrozmaitsze sposoby pokazano nam w dalekim od tradycyjnego kształcie. Nie najistotniejsze, choć w tym, wypadku trafne jest to, że zostało przygotowane w innej niż zwykle scenerii. We Wrocławiu naturalne tło stanowiła jedna z pięknych sal Muzeum Architektury. Zginęły w niej trochę niektóre scenograficzno-inscenizacyjne symbole, ale może to i dobrze. Uwaga widzów skupiła się na tym, co działo się na trzech podestach. Najbardziej zaś skupiała się chyba jednak na tym, co się z tych podestów głosiło. W Muzeum Architektury mówiło się wczoraj głównie o Polsce i Polakach. Niby to samo, choć niezupełnie to samo, co wieszcz przed laty napisał. Przyznam się, że ta czę�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jeleniogórskie "Wyzwolenie"

Źródło:

Materiał nadesłany

Wieczór Wrocławia nr 35

Autor:

Katarzyna Klem

Data:

11.02.1974

Realizacje repertuarowe