EN

22.08.1986 Wersja do druku

Jedynie niewiasta nie jest winna wojny

"Arystofanesie, wyprowadź swój chór" - tymi słowami herolda rozpoczęłoby się w V wieku p.n.e, a zapewne i później, przedstawienie "Bojomiry" w teatrze ateńskim. Mogło by ono uczcić któreś ze wspa­niałych świąt greckich - stać się ozdobą styczniowych Lenajów lub urządzanych z jeszcze większym przepychem, w marcu, Wielkich Dionizjów. Agon, czyli konkurs dramatyczny, był ich nieodłącznym ele­mentem. Stawał do niego także Arystofanes zwyciężając ta­kich tuzów ówczesnej komedii jak Ksantynos i Eupolios. Czas pokazał, że sprawiedliwie nad nimi zatriumfował, bo gdy tamte imiona poszły w zapomnienie, on wciąż istnieje i to jako najprzedniejszy przykład vis comica starożytności. Zachowało się jedenaście utworów jego autorstwa (spoś­ród ponad czterdziestu napisa­nych). Większość z nich to komedie polityczne. Nic w tym dziwnego, bo czasy, w jakich przyszło żyć Arystofanesowi były niespokojne. Stąd i komedia miała często charakter a

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jedynie niewiasta nie jest winna wojny

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wybrzeża nr 195

Autor:

Renata Dymna

Data:

22.08.1986

Realizacje repertuarowe