EN

18.09.1975 Wersja do druku

Jednooki król Jan (fragm.)

Jest w sztuce Carlosa Fuente­sa "Jednooki jest królem" scena, która mogłaby zorgani­zować kierunkowo całe przedsta­wienie - scena, która przywo­łuje główny motyw "Apocalipsis cum figuris" Jerzego Grotowskie­go: odejście Księcia. Tu i tam: daremna ofiara Golgoty poniżeń, upokorzeń, zejścia na samo dno ludzkiej małości, nikczemności, upodlenia - po to, by stać się w pełni człowiekiem, by być jed­nym z nas. Tylko u Grotowskie­go jest to dojmujący punkt dojś­cia: Ciemny odchodzi do słowach jednego z jego uczniów. - Po coś przyszedł? Idź i nie wracaj wię­cej. U Fuentesa Książę odchodzi sam od Donaty, kiedy się przebra­ła miara poniżania jego ludzkiej i męskiej godności. I tylko słowa odchodzącego przywołują tamtą wrocławską reminiscencję. Słowa, które w przedstawieniu zaskakują, bo pierwsza jego część jak też pierwsze sceny części drugiej nie wychodzą poza nowo mieszczań­ski teatr okrucieństwa. Wydaje się, że nie wszyst

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Powszechne nr 206

Autor:

Stefan Polanica

Data:

18.09.1975

Realizacje repertuarowe