Substancja nowej sztuki J. A. Hertza jest złożona, niejednolita. Gdyby istniały odczynniki literackie, można by z niej odciągnąć po kolei kilka pierwiastków. Własnością samego autora jest w każdym razie szlachetność myśli, skłonność do kontrastów i żywy nerw dramatyczny. Sztuka p. Hertza należy do utworów, przypominających nam maksymę, że mistrzowstwo polega na samoograniczeniu. Nieraz spotykamy zbyt obszerne utwory, w których wnętrzu tkwi doskonała sztuka teatralna, dająca się po prostu mechanicznie wydzielić. Gdyby tego "Jastrzębia" zamknąć w szczuplejszych ramach, gdyby odebrać mu ambicje wypowiadania się (de omnibus rebus et qui busdam a l i i s, gdyby mniej jaskrawo postawić niektóre sprawy powstałaby stąd zapewne bardzo tęga komedia. "Jastrząb" jest młodym dyrektorem fabryki, skrzyżowaniem shawowskiej "life force" z nietzscheańskim nadczłowieczeństwem. "Mocny człowiek" nie uznaje norm etycznych ani społecznych, wierzy w siłę i p
Tytuł oryginalny
JASTRZĄB WŚRÓD GOŁĘBI (Teatr Malickiej)
Źródło:
Materiał nadesłany
"Tygodnik Ilustrowany" nr 6