EN

5.02.1996 Wersja do druku

Jałowa egzystencja i stracone złudzenia bohaterów Tuwima

- W Polsce dzisiaj za­dźwięczało coś, co Tuwim usłyszał 50 lat temu - tłu­maczy zainteresowanie "Balem w operze" Wojciech Maryański, dyrektor arty­styczny Teatru Rozmaitości. Ten utwór Juliana Tuwima zaadaptowała i wyreżyserowała na scenie "Rozmaitości" Aleksandra Domańska. Miała po­mysł dość przewrotny - twier­dzi dyrektor. - Jej bal jest balem ludzi, który na ten prawdziwy, elegancki, odbywający się w ope­rze nie dostali się - powiedział nam Wojciech Maryański. Bawiący się na nim nie ma­ją przed sobą zbyt wielu perspektyw, mimo tego organi­zują swoją zabawę na przekór rzeczywistości. Obydwa polskie bale - ten którego nie widzimy, w operze i ten na podwórku kamienicy - kończą się katastrofą. "Taki jest to smutny kraj" śpiewa kataryniarz, który jest sprawcą zda­rzenia teatralnego. Sceniczną wersję "Balu" wzbogacono o inne utwory poety. Wykorzystując orygi­nalną melodykę tuwimowskiego wiersza aktorzy tworzą widowisko muzyczn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jałowa egzystencja i stracone złudzenia bohaterów Tuwima

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 30

Autor:

ŁAW

Data:

05.02.1996

Realizacje repertuarowe