EN

3.03.2003 Wersja do druku

Jak z komiksu

Miał to być metafizyczny kryminał. Widz nie wie więc, kto zabił, nie wie kogo, nie wie dlaczego. Ale to trochę za mało, żeby mówić o metafizyce

Głównymi bohaterami "Zaćmienia", nowego spektaklu Teatru Biuro Podróży, są On i Ona. Towarzyszą im dwaj Policjanci, Dziwka i mężczyzna zwany Przyjacielem. Trudno streszczać czy opisywać fabułę przedstawienia, gdyż utrzymane jest ono w konwencji sennej wizji. Jak zapowiadał przed premierą reżyser Paweł Szkotak, ta historia rzeczywiście mu się przyśniła. Oto karnawałowa scena: gdzieś w tle słychać wybuchy fajerwerków, a nasz bohater zapala sztuczny ogień. Z roztańczonego korowodu wyrywa się kobieta: Ona. Oto ich - Jej i Jego - brawurowa zabawa: przebieganie w tę i z powrotem przez ulicę pełną pędzących samochodów. Skórzana kanapa, na której dojdzie do miłosnego zbliżenia. Ta sama, na której policjanci znajdą nagie zwłoki dziewczyny. Oto Dziwka w metaforycznym, lubieżnym, fizycznym zbliżeniu z Jego butami: ustami rozwiązuje ich sznurowadła. Wcześniej podmyła się wodą mineralną z plastikowej butelki. Oto techno-dyskoteka, w której tran

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jak z komiksu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Poznań nr 52

Autor:

Ewa Obrębowska-Piasecka

Data:

03.03.2003

Realizacje repertuarowe