EN

27.11.2013 Wersja do druku

Jak przeżyć apokalipsę nosorożców

"Nosorożec" w reż. Artura Tyszkiewicza w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze AK w Polityce.

Napisany jako analiza narodzin faszyzmu i przestroga dla kolejnych powojennych pokoleń przed powtórką "Nosorożec" Ionesco w inscenizacji Artura Tyszkiewicza służy jako opis zautomatyzowanego, kapitalistycznego korpospołeczenstwa. Akcja spektaklu toczy się w jednym z biurowców warszawskiego city, a jedną z dłuższych scen jest biurowy balet korpopracowników-automatów. To w tym środowisku zaczyna się szerzyć nosorożyca: zdyscyplinowani dotąd pracownicy buntują się przeciw człowieczeństwu i społeczeństwu, porzucają pracę i zaczynają samotne, destrukcyjne szarże. Korpoświat nawiedza apokalipsa - metaforycznie, dosłownie i widowiskowo: biuro wybucha, odpada część sufitu, ze ścian zwisają kable, migają świetlówki, odgłos syren miesza się z dźwiękiem helikoptera. Na zgliszczach cywilizacji jednostki walczą o ocalenie człowieczeństwa, najpierw w sobie. Problem tylko z definicją i systemem wartości. Do czego wracać, do czego się odwołać, co jes

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jak przeżyć apokalipsę nosorożców

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 48/27.11

Autor:

AK

Data:

27.11.2013

Realizacje repertuarowe