EN

2.01.2000 Wersja do druku

Ja Ilja

Bohater Tadeusza Słobodzianka nie jest Chrystusem, Ale właśnie dlatego, jako człowiek z krwi i kości, Ilja jest zdolny nawracać ludzi, wypędzać z nich szatana. Misja "drugiego Mesjasza" polega bowiem na obdarowywaniu miłością.

12 listopada 1949 roku Teatr Nowy w Łodzi, zawiązany przez j aktorów zjednoczonych hasłami zespołowości i "budowy nowego człowieka", dał swoją pierwszą premierę. Była to produkcyjna sztuka Vaszka Kani "Brygada szlifierza Karhana", która po latach stała się symbolem socrealistycznej estetyki i ideowego zaangażowania teatru. 50 lat później, na jubileuszowej gali, także pojawili się młodzi ludzie, w większości tegoroczni absolwenci krakowskiej PWST, zwerbowani do zespołu przez swojego profesora, a od niedawna także dyrektora artystycznego łódzkiej sceny, Mikołaja Grabowskiego. Tyle że rolę manifestu spełniło tym razem podszyte bluźnierstwem współczesne misterium Tadeusza Słobodzianka o nieudanej próbie ukrzyżowania domniemanego Chrystusa, podjętej w latach 30. przez chłopów z białoruskiego pogranicza. DEJMKA LEKCJA TEATRU Mimo odległości czasów i - nade wszystko - tematów, tytuł zaproponowany przez Grabowskiego na inaugurację swojej dyrekc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ja Ilja

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Powszechny nr 1

Autor:

Joanna Chojka

Data:

02.01.2000

Realizacje repertuarowe