"Tragikomiczną historię Iwony ująć można w paru słowach. Książę Filip, następca tronu, spotyka na spacerze to dziewczę niepociągające, odpychające. Iwona jest rozlazła, apatyczna, słabowita, nieśmiała, nudna i trwożliwa. Książę od pierwszej chwili nie może jej znieść, zanadto go denerwuje, ale zarazem nie może znieść tego, że musi nienawidzić nieszczęsną Iwonę. I wybucha w nim bunt przeciwko prawu natury, które młodzieńcom nakazuje kochać tylko powabne dziewczęta (...) Zaręcza się z Iwoną, która -wprowadzona na dwór królewski jako narzeczona księcia staje się czynnikiem rozkładowym. Obecność jej rozlicznych defektów sprawia, iż każdemu przychodzą na myśl własne tajone braki, brudy, grzeszki...".Są to słowa samego Witolda Gombrowicza, autora "Iwony, księżniczki Burgunda". Zobaczymy dziś przedstawienie wyreżyserowane przez Jerzego Stuhra, który gra w spektaklu rolę Króla Ignacego. Obok niego zagrają: Ziuta Zającówna w ro
Tytuł oryginalny
Iwona, księżniczka Burgunda
Źródło:
Materiał nadesłany
"Sztandar Młodych" nr 23
Data:
03.02.1992