EN

12.11.1960 Wersja do druku

Inteligent uszczęśliwiony

Od wczesnych klas uczył się świetnie. Studia za­graniczne. Praca doktor­ska o zagadnieniach ety­ki. Nie ma co jeść, gdzie mieszkać, buty dziurawe, nawet żebrać nie potrafi. Dla pa­ru złotych będzie aportował, szcze­kał na czworakach, wszystko zrobi. Patrzcie przyjaciele, dokąd prowa­dzi uczoność! Drugi, kolega szkolny pierwsze­go. Wyrzucony ze szkoły za tępotę. Twardy cham. Nawet z niemą ścia­ną potrafiłby zahandlować. Własne przedsiębiorstwo, dwa auta, tłusty. Los zetknął owych dwu kolegów szkolnych. Miejsce akcji: przedwo­jenna Warszawa. Tytuł: "Uśmiech losu". Napisał 35 lat temu Włodzi­mierz Perzyński. Myślicie, że to spotkanie okaza­ło jawnie triumf brutalnej, tłustej materii nad głodnym duchem? Nie, autor nie był czarnowidzem. U nie­go duch zatriumfował nad materią. No tak, najpierw handlowy cham kupił za grosze kolegę inteligenta, jego sumienie też, ale potem poszło inaczej. Inteligent się podkarmił, nabrał wigoru na

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Inteligent uszczęśliwiony

Źródło:

Materiał nadesłany

?

Autor:

Stefan Treugutt

Data:

12.11.1960

Realizacje repertuarowe