EN

6.10.1957 Wersja do druku

Imiona władzy Jerzego Broszkiewicza czyli każdy musi nieść sam ciężar swej wolności

Urządziliśmy swojego czasu festiwal polskich sztuk współczesnych. Do­robek był słaby, a dramaturdzy albo "przejadłszy się" współczesną te­matyką, albo może czując niedostatek twórczy (sztukom pisanym według z góry narzuconych założeń musiało być daleko do doskonałości - cof­nęli się raptownie w przeszłość, po tematy historyczne. Stąd "Król i ak­tor" Brandstaettera, "Droga do Czarnolasu" Maliszewskiego, czy "Polacy nie gęsi", Morstina. Była to jakby gremialna ucieczka od problemów teraźniejszości, drażliwych, a tym samym dla autora kłopotliwych). Na tle tamtych sztuk historycznych - nowa sztuka Jerzego Broszkiewicza pod tytułem "Imiona władzy" (prapremiera odbyła się ostatnio w Teatrze Dramatycznym) stanowi ciekawe zjawisko w polskiej twórczości dramatycznej, nosi znamiona przełomu, jaki się dokonał. Ten utwór dramatyczny, złożony z trzech jednoaktówek, pokazany jest w trzech różnych epokach historycznych - od antycznego Rzymu,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Imiona władzy Jerzego Broszkiewicza czyli każdy musi nieść sam ciężar swej wolności

Źródło:

Materiał nadesłany

Stolica nr 40

Autor:

Beata Sowińska

Data:

06.10.1957

Realizacje repertuarowe