EN

22.03.1994 Wersja do druku

Im głupiej, tym smutniej

"Farsa z ograniczoną odpowiedzialnością" Władysława {#au#1205}Za­wistowskiego{/#}, którą mamy okazję oglądać na scenie Te­atru im. Słowackiego w reżyserii Andrzeja {#os#893}Kierca{/#}, prze­konuje nas, jak ryzykowna bywa próba zmuszenia publi­czności do rechotu. Niepowodzenie inscenizacji antycznej tragedii zawsze można tłumaczyć faktem, że publiczność nie pojęła jej "pogłębionej głębi". Farsy, która mało śmieszy, niczym się nie da usprawiedliwić. Premierowe przedstawienie za sprawą zespołu "Piersi", który zaprezentował kilka swoich szlagierów, rozpoczę­ło się obiecująco. Nawet awa­rię nagłośnienia gitary solo­wej lider kapeli, Paweł Kukiz, potrafił ograć, jak przystało na estradowego showmana. Niestety w chwilę potem pa­łeczkę przejęli aktorzy, któ­rzy starali się zrobić wszyst­ko, aby ożywić sztukę roz­grywającą się w umeblowa­nym przez Urszulę {#os#10786}Sipińską{/#} biurze. Prezes Waldek (Marcin {#os#1198}K

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Krakowska nr 68

Autor:

Agnieszka Fryz-Więcek

Data:

22.03.1994