Jestem wrogiem adaptacji utworów literackich dla potrzeb sceny. Przyczyny tej niechęci są dość powszechne - skoro autor zadecydował, że dzieło ma służyć czytelnikowi a nie widzowi teatralnemu - miał w tym jakąś rację. On też przeciecż zna granice sztuki słowa i sztuki teatru, zwłaszcza jeżeli jest dramaturgiem. Ale - różne bywają adaptacje. Reżyser teatralny w przeciwieństwie do filmowego nie ma możliwości stworzenia spektaklu autorskiego, opartego na własnym scenariuszu. Chyba, że napisze dramat. Jerzy {#os#1115}Jarocki{/#}, adaptujący "Moją córeczkę" na scenę nie tylko napisał na podstawie opowiadania teatralny scenariusz. Stworzył teatralne wariacje na temat literacki, trzymając się bardziej litery języka teatru niż litery Różewiczowskiego tekstu i zrobił to znakomicie. Spektakl "Mojej córeczki" jest niemal autorskim dziełem {#os#1115}Jarockiego{/#}. Akcję dramatu rozgrywa reżyser od I sc
Tytuł oryginalny
Ideały i atrapy
Źródło:
Materiał nadesłany
Kultura Nr 30