EN

30.08.2002 Wersja do druku

Idę za tajemnicą

Magda Nogaj: Ma Pan w dorobku in­scenizacje sztuk mistrzów: Moliera, Gogola, Mickiewicza, teraz przyszła kolej na aktualnie najbardziej cenioną dramatopisarkę we Francji - Yasminę Rezę. Sprawdzają się te wybory? Maciej Sobociński: Zawsze decyduję się na tekst, który mnie pociąga, idę za tajemni­cą, którą w sobie ma. A im lepszy dramaturg, tym więcej tajemnic w jego tekście. A co odkrył Pan w sztuce "Życie: trzy wersje"? - To specyficzny i trudny tekst. Poza tym, że nie ma kla­sycznego podziału na akty i sceny, osadzony jest wyłącznie na ak­torach. Oni przez półtorej godziny nie schodzą za sceny. Do minimum ograni­czyliśmy inscenizację. W tej sztuce waż­na jest świeżość emocji, która rodzi się tu i teraz. Każda gotowa, "zagrana" emo­cja natychmiast odsłaniałaby fałsz. Po to się robi przedstawienia, żeby za każdym odsłonięciem kurtyny przeżyć nową przygodę, dotyczy to zarówno aktora, jak i widza. Choć jest to oczywiste, w prz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Idę za tajemnicą

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 202

Autor:

rozmawiała Magda Nogaj

Data:

30.08.2002

Realizacje repertuarowe