Paweł Kuźma, aktor Teatru Lalki i Aktora w Wałbrzychu, zwyciężył w marcu w prestiżowym Konkursie nagrody Polunima dla młodych aktorów i został najbardziej obiecującym aktorem - lalkarzem młodego pokolenia.
W czerwcu z Międzynarodowego Festiwalu Ożywionej Formy Maskarada w Rzeszowie wrócił z kolejnymi wyróżnieniami za główną rolę (nagroda Jury Nurtu Głównego i nagroda Tajnego Jurora). Wszystko za sprawą spektaklu "Dzień osiemdziesiąty piąty" w reż. Agi Błaszczak, który w Rzeszowie otrzymał nagrodę Jury Nurtu Młodzieżowego. Alicja Śliwa: Jak zrodził się pomysł na spektakl "Dzień osiemdziesiąty piąty" w reż. Agi Błaszczak? Paweł Kuźma: - Spektakl powstał jeszcze w szkole teatralnej we Wrocławiu, kiedy na czwartym roku mieliśmy robić dyplom indywidualny. Zaprosiłem do niego Agę Błaszczak, bo znaliśmy się wcześniej i uczestniczyłem w jej projektach. Przede wszystkim jednak widziałem w niej potencjał i czułem, że dogadujemy się na głębszej płaszczyźnie. Ona zawsze czytała mi w myślach i kiedy rozmawialiśmy o teatrze lalek, to ja widziałem w niej pasję, a ona we mnie. Postanowiliśmy zrobić monodram. Nie wiedziałem, jaki chcę teks