EN

17.02.2004 Wersja do druku

Hund, Frau und Mann

Bardzo europejsko można się było poczuć w foyer wałbrzyskiego Dramatu w sobotni wieczór 14 lutego. Goście z zagranicy, ludzie teatru, polsko-niemiecko-angielskie dialogi - to wszystko nie było bynajmniej związane z naszą akcesją do Unii, przedwczesnym Mię­dzynarodowym Dniem Teatru, ani też z obchodami walentynkowego święta, ale po prostu z premierą sztuki Sibylle Berg "Pies, kobieta, mężczyzna" w reżyserii Marianne Wendt. Na pierwszy rzut oka sztuka Sibylle Berg nadawałaby się raczej do teatru lalek, bo w roli głów­nej występuje tutaj... pies, który opowiada historię związku ko­biety i mężczyzny od chwili po­znania aż po... (nie, tradycyjnie nie ujawnię zakończenia!). Ale to nie jest bajka. Oboje - ona ("ko­bieta po przejściach"), on ("męż­czyzna z przeszłością") - są zwy­kłymi, szarymi ludźmi mającymi najlepsze swe lata już za sobą. Spotykają się przypadkiem, spę­dzają ze sobą noc (bez zobowią­zań), rozstają się, by znowu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Hund, Frau und Mann

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Wałbrzyski nr 7

Autor:

Henryk Król

Data:

17.02.2004

Realizacje repertuarowe