EN

27.01.1974 Wersja do druku

HOMO MOLLIS

>>> Homo mollis z drugiego przestawienia, tym razem w Teatrze Dramatycznym ma inną proweniencję, na­wyki i osobowość. O tym, że jest także mollis, roz­strzygają wyłącznie motywy. W sferze dokonań jest jedynie protest, jedynie uparcie powtarzana o d m o w a, niezgoda na zastany ład, porządek i organizację. Homo mollis numer dwa, który chronologicznie bio­rąc pojawił się w warszawskich teatrach wcześniej niż ten od Machulskich, nazywa się Bartleby i jest bohate­rem tytułowym komedii Jerzego Zawieyskiego pod takimże tytułem. Bartleby - samodzielny utwór dra­matyczny - wykorzystuje motywy opowiadania Hermana Melville'a. Wystawiono tę rzecz w Sali Prób Teatru Dramatycznego, w reżyserii Witolda Skarucha, w pięknej scenografii Jana Kosińskiego. Bartleby - pracownik świetnie zorganizowanej kancelarii adwo­kackiej Sebastiana Krana (znakomity Mieczysław Voit) pewnego dnia powiada szefowi, któremu winien odczy­tać jakiś służbowy tekst: "wolałbym nie".

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Kierunki nr 4

Autor:

Teresa Krzemień

Data:

27.01.1974

Realizacje repertuarowe