DWIE wielkie klasyczne tragedie Fryderyka Schillera spotkały się w bieżącym repertuarze stołecznych teatrów. Teatr Współczesny wystawił "Marię Stuart" w reżyserii Erwina Axera, a Teatr Polski wystąpił z premierą "Intrygi i miłości" w reżyserii Wandy Laskowskiej, scenografii Otto Axera, z muzyką Augustyna Blocha. W obydwu tych pozycjach główne role grają kobiety, a ich wielkie namiętności splatają się ściśle z ówczesnymi układami politycznych sił. Oczywiście w takim starciu zwycięża polityka. Z tym, że na scenie Współczesnego dwie rywalki i zdecydowane przeciwniczki mają ukoronowane głowy, koniec sporu jest zatem, zgodnie z historią, równoznaczny ze spadnięciem topora. Wyrok odbywa się na mocy prawa, a przebieg sporu obserwowany jest bacznie przez wszystkie zainteresowane państwa. Mimo to jednak nikt nie jest w stanie uratować Marii Stuart, więzione, przez swą angielską kuzynkę Elżbietę, władczynię wielkiego, sil
Tytuł oryginalny
Historyczne spory i współczesne akcenty (fragm.)
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Pracy nr 16