EN

5.02.2011 Wersja do druku

Historia teatru w budowie

Żal serce ściska, gdy obserwuję obecną rozbiórkę części Teatru Muzycznego, gdyż emocjonalnie jestem z nim związany. Oczywiście, wiadomo, że obecna rozbiórka jest konieczna, aby wymarzona i zatwierdzona rozbudowa teatru mogła być zrealizowana. Widzimy więc pierwszy etap znikania starego obiektu - pisze Sławomir Kitowski - autor albumów o Gdyni

Trwa rozbudowa Teatru Muzycznego. W ciągu trzech lat, kosztem 71 mln zł zostanie powiększona Duża Scena, przebudowana Kameralna i powstanie Nowa Scena na 300 osób. Żal serce ściska, gdy obserwuję obecną rozbiórkę części Teatru Muzycznego, gdyż emocjonalnie jestem z nim związany. Byłem bezpośrednim świadkiem i uczestnikiem największych sukcesów teatru, pracując u boku Jerzego Gruzy. Znam tam każdy kąt, od podziemia po sam komin sceny nad dachem. W 1987 r. zawiesiłem na nim kilkumetrowej wielkości litery "Jesus Christ Superstar" - tuż przed wizytą papieża. Wpadłem na ten pomysł przygotowując reklamę premiery musicalu A. Lloyd Webbera, która odbył a się kilka dni wcześniej. Zabawa w chowanego z partyjną cenzurą udała się, wielki napis, mimo pisemnych nakazów, pozostał a zdjęcia teatru poszły w świat wraz z relacjami z wizyty Ojca Świętego. Oczywiście, wiadomo, że obecna rozbiórka jest konieczna, aby wymarzona i zatwierdzona rozbudow

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Historia teatru w budowie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Trójmiasto nr 29 0nline

Autor:

Sławomir Kitowski

Data:

05.02.2011