EN

24.05.1993 Wersja do druku

Historia miłosna według Millera

Arthura Millera znamy głównie jako autora "Czarownic z Salem", "Śmierci komiwojażera" oraz "Widoku z mostu". "Coś w rodzaju miłości" otwiera nowy rozdział w dramaturgii tego pisarza. Spektakl pokazywany dziś w Teatrze Telewizji przypomina nieco historię kryminalną. Detektyw Tom O'Toole próbuje wyjaśnić sprawę popełnionego przed laty morderstwa. W rozwiązaniu zagadki bardzo pomocna okazać się może Angela, prostytutka. Cierpi ona jednak na poważne zaburzenia psychiczne. Detektyw szybko orientuje się, że składane przez nią zeznania są całkowite sprzeczne. Między Tomem a Angela nawiązuje się pewna dziwna gra. Sztuka "Coś w rodzaju miłości" grana byłą przed laty w warszawskim Teatrze Dramatycznym, (wtedy nosiła tytuł "Coś jakby historia miłosna") łącznie z drugą jednoaktówką Millera "Elegia dla pewnej pani". W obu interesujące kreacje stworzyli Jadwiga Jankowska-Cieślak i Włodzimierz Press. W Teatrze Telewizji każdą z tych jednoaktówek obej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Historia miłosna według Millera

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Codzienne nr 119

Autor:

End

Data:

24.05.1993