AKTORZY zielonogórscy mogliby narzekać na to, że nie mają warunków do pracy. Pozbawieni są na razie dużej sali (w renowacji - która się przeciąga), do dyspozycji pozostaje im bardzo kameralna widownia. Ta trudna sytuacja przyczynia się o paradoksie, do ożywienia scenicznych praktyk. Powstają przedstawienia ruchome, co jest zresztą zgodne z tendencjami współczesnych inscenizacji, które można pokazywać w różnych warunkach, osobowo nie domagając się sceny, kulis, rzędów przytwierdzonych na stałe krzeseł. Ba! Niektórych swoich sztuk zespół nie zamierza nawet grać w konwencjonalnych budynkach teatralnych. Tak się dzieje z "Przedstawieniem Hamleta we wsi Głucha Dolna", któremu wystarcza zwykła szopa, stodoła; może być ewentualnie sala klubowa. Jest ono bowiem pomyślane jako bezpośrednie wkroczenie w teatr życia, który dostarcza najwięcej emocji. Współczesny autor Jugosłowiański Ivo Bresan już w samym tytule swej sztuki "Przedstawienie Hamle
Tytuł oryginalny
Hamlet we wsi Głucha Dolna
Źródło:
Materiał nadesłany
Sztandar Młodych nr 54