EN

15.10.1989 Wersja do druku

"Hamlet" Wajdy - satysfakcje i wątpliwości

Choć za kilka minut dzie­wiąta - wejścia na wi­downię, jak to się zdarza­ło nieraz w różnych "nowomod­nych" inscenizacjach, jeszcze ciągle zamknięte. Bileterka w wiśniowym uniformie obserwuje nas ze służbowym spokojem. Wreszcie zamaszystym gestem otwiera wielkie, białe drzwi. Poddenerwowany tłumek pospiesznie wciska się do środka. Jest dość ciemno, łatwo zauwa­żyć jednak, że wchodzimy nie na widownię, lecz na scenę. Pustą - jeśli nie liczyć jakichś deko­racji poukrywanych w kulisach i rzędu żarówek ciągnących się wzdłuż rampy - tak jak w dawnym teatrze. Nasza przewodniczka prowadzi nas dalej; przez wąskie przejście docieramy do niewielkiego, nisko skle­pionego pomieszczenia na tyłach sceny. Sadowienie się na ciasno stłoczonych drewnianych ławach trwa przez chwilę. Gdy tuż po nas wejdzie, tu tą samą drogą {#os#464}Budzisz-Krzyżanowska{/#}, ubra­na "prywatnie", można by po­myśleć, że przyszła tu, by obej­rzeć swych kolegów

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Hamlet" Wajdy - satysfakcje i wątpliwości

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Kulturalny

Autor:

Andrzej Multanowski

Data:

15.10.1989

Realizacje repertuarowe