EN

27.10.1999 Wersja do druku

Hamlet naszych czasów. Nocą nago na strychu.

PRO Hamlet naszych czasów "Hamlet jest jak gąbka. Jeśli go tylko nie stylizować i nie grać an­tykwarycznie, wchłania w siebie od razu całą współczesność" - pi­sał Jan Kott. Barrault grał "Hamle­ta" egzystencjalnego, Laurence Olivier potraktował sztukę jako dra­mat psychologiczny, Brecht zaś ja­ko tragedię młodzieńca, który "re­nesansowej świadomości nie po­trafił skutecznie użyć dla rozsu­płania sprzeczności świata feudal­nego". Był groteskowy "Hamlet" Wachtangowa, którego bohater ubrany w koszulę nosił w dłoni wielką marchew. W Polsce zaś był "Hamlet" po XX zjeździe i "Hamlet" stanu wojennego. "Hamlet" Krzysztofa {#os#8022}Warlikow­skiego{/#} jest mocno osadzony w na­szej współczesności. Duński ksią­żę w interpretacji Jacka {#os#5896}Ponie­działka{/#} został całkowicie pozba­wiony patosu i egzaltacji, jaka czę­sto towarzyszyła aktorom wciela­jącym się w tę postać. Nie jest fi­lozofem, lecz używając słów

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Hamlet naszych czasów. Nocą nago na strychu.

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 252

Realizacje repertuarowe