EN

26.08.2015 Wersja do druku

Halina Rasiakówna: Dotknąć skrywanego

- Nigdy nie wiadomo, gdzie kończy się aktor, a zaczyna postać. Korzystamy z tego, kim jesteśmy - mówi HALINA RASIAKÓWNA, aktorka Teatru Polskiego we Wrocławiu.

JOLANTA KOWALSKA Nie lubisz wywiadów? HALINA RASIAKÓWNA To, co mam do powiedzenia, przekazuję rolami, one mówią za mnie, to wystarczy... Nie lubię się powtarzać, a to w wywiadach nieuniknione. KOWALSKA Jednak aktor zawdzięcza swoją niepowtarzalność człowiekowi, który w nim siedzi, to jest związek nierozerwalny. Ciekawa jestem momentu, w którym narodziła się w Tobie aktorka. Podobno zdecydowałaś się zdawać do szkoły teatralnej, nigdy wcześniej nie oglądając żywego teatru? RASIAKÓWNA Po co sięgać wstecz, wyławiać historie z pamięci. Przeszłość to iluzja, czas martwy, tego nie ma. KOWALSKA Pamiętasz, od kiedy zaczęłaś myśleć o aktorstwie? RASIAKÓWNA Aktorstwo to takie spełnione pragnienie dziecka. KOWALSKA Z jakich doświadczeń zrodziło się to pragnienie? RASIAKÓWNA Pragnienie to pragnienie, nie musi być na czymś budowane. Dobrze, kiedy los łaskawie pozwoli je osiągnąć... No dobrze, stawałam w kącie pokoju

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dotknąć skrywanego

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 7-8 online

Autor:

Jolanta Kowalska

Data:

26.08.2015