EN

30.01.2001 Wersja do druku

Grzechy debiutanta prymusa

Sztukę "Katarantka" Toma­sza {#os#25577}Mana{/#} w reżyserii autora chciałoby się powitać z en­tuzjazmem - debiuty dramaturgicz­ne na polskich scenach zdarzają się stanowczo zbyt rzadko. Problem w tym, że przedstawienie obciążone jest grzechami typowymi dla debiu­tanta prymusa. Autor stara się w jednym utworze zawrzeć możliwie jak najwięcej z tego, co wie i umie. Powstają w ten sposób dzieła z kate­gorii jak najbardziej słusznych, jed­nak do tego stopnia obciążone zna­czeniami i patosem, że... komplet­nie niestrawne. Tomasz Man (rocznik 1968) studiował cztery fakultety (litera­turę, filozofię, historię sztuki i kulturoznawstwo), o reżyserii nie wspominając. Był aktorem w te­atrze alternatywnym, grał na gita­rze w zespole rockowym, śpiewał, pisał teksty. Bagaż wiedzy i do­świadczeń ma więc duży. Chodzi o to, by umiał z niego korzystać. Trzeba przyznać, że się stara. Wy­starczy porównać sztukę, która ukazała się drukiem ("Dial

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Grzechy debiutanta prymusa

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 25

Autor:

Janusz R.Kowalczyk

Data:

30.01.2001

Realizacje repertuarowe