EN

1.10.1953 Wersja do druku

Granice fikcji historycznej

W komentarzu umieszczonym w progra­mie teatralnym sztuki Romana Brandstaette­ra "Bonaparte i Sułkowski" autor wypowiada swe credo na temat granic obowiązującej prawdy i dozwolonej fikcji w dramacie hi­storycznym. Teza jego, że "historyczna treść i sens życia jednostki i wypadków dziejo­wych musi być zachowana w formach au­tentycznych i że tych granic nie wolno pi­sarzowi przekroczyć ani zmienić", nie budzi zastrzeżeń. Trudno się również nie zgodzić z dalszym sformułowaniem: w ramach obo­wiązującej prawdy historycznej wolno pisa­rzowi tworzyć własne fikcje, nie inaczej jed­nak jak według prawdopodobieństwa i logi­ki obowiązującej w czasie i przestrzeni. Zupełnie słusznie. Scena to przecież nie sala wykładowa, publiczność nie przychodzi do teatru po to, by się uczyć historii. Nie wy­nika z tego jednak, by nie ujęta w karby fantazja miała prawo bezkarnie czynić ze sceny teren niekoniecznie umotywowanych pragmatyzmem akcji "poprawek" histor

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Granice fikcji historycznej

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 19

Autor:

Jacek Fruhling

Data:

01.10.1953