EN

9.09.2014 Wersja do druku

Gra z publicznością albo gumowa czaszka Jorika

"Dzisiaj ani Hamleta..." w reż. Marka Mokrowieckiego w Teatrze im. Szaniawskiego w Płocku. Pisze Lena Szatkowska w Tygodniku Płockim.

W sztuce Rainera Lewandowskiego najważniejsza jest publiczność. Bez niej teatr nie ma racji bytu. I nieważne, czy spektakl rozgrywa się z kurtyną, czy bez niej, magia teatru tak samo oddziałuje w Grudziądzu, Płocku i Poznaniu. Tę oczywistą prawdę potwierdza bohater monodramu "Dzisiaj ani Hamleta...". "Bez was nie ma teatru" - mówi operator kurtyny, Ingo Sassmann, który na scenie znalazł się po to, aby przygotować rekwizyty do kolejnego przedstawienia. Zazwyczaj nikt go nie widzi, nikt nie docenia jego pracy. Ale tego wieczoru jest inaczej. Publiczność po wysłuchaniu informacji, że spektakl Hamleta zostaje odwołany, wcale nie opuszcza sali. Czy to dziwne, że zbuntowanego tłumu nie wyprowadza na przykład wezwana na pomoc ochrona? Dla kurtyniarza nie. Nawet staje on po stronie tych, którzy zapłacili za bilety i mają prawo być na widowni. My też nie mamy czasu się dziwić. Natychmiast zostajemy wciągnięci w grę. Już nie jesteśmy tylko istniejącą w rze

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gra z publicznością albo gumowa czaszka Jorika

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Płocki nr 36

Autor:

Lena Szatkowska

Data:

09.09.2014

Realizacje repertuarowe