EN

1.02.1995 Wersja do druku

Gra w życie

Podobno, jak pisze w programie p. Ursula Aszyk, powodzenie "Trucizny te­atru" pozwoliło jej autorowi "odzyskać chęć do pisania". Rodolf Sirera, kataloński dramaturg, reżyser i krytyk, za­czynał od teatru niezależnego. Może dlate­go większość jego dramatów jest alternatywna w stosunku do tego, co w lite­raturze, historii czy w rzeczywistości zastał. Tak politycznej, jak teatralnej. Ta fascynacja teatrem, ludźmi teatru, czasem i przestrze­nią w teatrze, była inspiracją do napisania "Trucizny...". Teatr to fikcja. Sirera, negując rzeczywistość obiektywną, pokazał możli­wość zaistnienia fikcji samej w sobie, zacie­rając granice rzeczywistości i teatru i zostawiając widza z pytaniem - co dalej? GRA. Wszyscy w życiu gramy jakieś role, którym przyświeca jakiś cel, bądź kieruje nimi idee fixe. Bohaterzy dramatu u Sirery to Markiz (Andrzej Rausz) i Gabriel de Beaumont, kome­diant (Marek Kępiński). Pierwszy ogarnięty swoją idee fixe - przeżycia

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gra w życie

Źródło:

Materiał nadesłany

Temi nr 5

Autor:

Marek Zięba

Data:

01.02.1995

Realizacje repertuarowe