EN

15.11.2000 Wersja do druku

Gra w miłość

- Punktem wyjścia w tej sztuce jest miłość własna, w której bo­hater mówi: "ja dla siebie je­stem najważniejszy" - mówił na konferencji prasowej reżyser spektaklu Waldemar {#os#1208}Zawodziński{/#}. - Rozum czy uczucia? W na­szej realizacji tej sztuki widać, że następuje kryzys rozumu, a uczucia... są przedmiotem gry, niebezpiecznej gry. Pomysł wystawienia w Tea­trze "Wybrzeże" sztuki Christophera Hamptona "Niebezpiecz­ne związki" pojawił się jeszcze za poprzedniej dyrekcji. Krzy­sztof Nazar przystał na tę wła­śnie propozycję Waldemara Zawodzińskiego, dyrektora ar­tystycznego Teatru im. Jaracza w Łodzi. "Niebezpieczne związki" Hamptona to sztuka (scenariusz) napisana na podstawie XVIII-wiecznej powie­ści Cholderosa de Laclos. Opowieść to pełna namiętności, przewrotności, hazardowego traktowania uczuć. Jest w niej i miłość, i namiętność, i zło i nienawiść - intryga, w którą wplątani zostają wszyscy. - Balansowanie uczuciem to

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gra w miłość

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wybrzeża Nr 222

Autor:

Alina Kietrys

Data:

15.11.2000

Realizacje repertuarowe